Dystans151.00 km Czas08:00 Vśrednia18.88 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Zlot - Dzień 3
Poranek oczywiście dzięki Januszowi nastał dość szybko:) Van poskakał na trampolinie i zebraliśmy się pod sklep na śniadanie i ustalenie trasy.
Mimo tego, że tego dnia zaczęły się klarować pierwsze podjazdy to cały czas towarzyszył nam widok rzepaku i zieloniastej trawy. Postanowiliśmy więc sprawdzić się najpierw w 'państwa miasta', później w 'skojarzenia' a skonczyliśmy na słowach na kończącą się literkę:) Janusz jednak tak wymiatał w każdej rozgrywce, że jednak odpuściliśmy:D Po drodze zauważyliśmy, że niedaleko na mapie jest jeziorko o którym z Januszem marzyliśmy od początku wyprawy. Po lekkiem pobłądzeniu znaleźliśmy się w końcu w wodzie:) Nocleg standardowo u gospodarza w ogródku bodajże w Krynkach..Pomknęliśmy z Vanem jeszcze po piwka do 'centrum', gdzie staliśmy się nie lada atrakcją:)
Van by Van
Im dalej,tym więcej..
by Van
by Van
Warto było..
by Van
Magda nas ośmiesza na piachu:)
Van łapie słońce;) Polecam te rejony na kompletnie ukojenie..
Gospodarz pierwszy odleciał:)
Mimo tego, że tego dnia zaczęły się klarować pierwsze podjazdy to cały czas towarzyszył nam widok rzepaku i zieloniastej trawy. Postanowiliśmy więc sprawdzić się najpierw w 'państwa miasta', później w 'skojarzenia' a skonczyliśmy na słowach na kończącą się literkę:) Janusz jednak tak wymiatał w każdej rozgrywce, że jednak odpuściliśmy:D Po drodze zauważyliśmy, że niedaleko na mapie jest jeziorko o którym z Januszem marzyliśmy od początku wyprawy. Po lekkiem pobłądzeniu znaleźliśmy się w końcu w wodzie:) Nocleg standardowo u gospodarza w ogródku bodajże w Krynkach..Pomknęliśmy z Vanem jeszcze po piwka do 'centrum', gdzie staliśmy się nie lada atrakcją:)
Van by Van
Im dalej,tym więcej..
by Van
by Van
Warto było..
by Van
Magda nas ośmiesza na piachu:)
Van łapie słońce;) Polecam te rejony na kompletnie ukojenie..
Gospodarz pierwszy odleciał:)
Komentarze