Dystans184.00 km Czas09:00 Vśrednia20.44 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Zlot - Dzień 2
Budzę się całkiem przypadkiem po godz. 4, a tu od razu z drugiego namiotu Janusz: "Piotrek, która godzina?"..odpowiadam "4:30". Janusz: "Dobranoc":D Niestety chyba nie dał rady usnąć, bo po chwili już ględził pod nosem, szwędał się obok namiotów i krzyczał "pobudka lenie!":D Śniadanie zjedliśmy..w Biedronce:) Dzisiaj droga była dość nudna, żadnych ciekawych podjazdów. Pamiętam tylko 2 kolejne kiszki Żubra, po ostatniej z nich obkleiliśmy taśmą izolacyjną całą ramę i Żubr śmiga na mojej dętce do dzisiaj!:) W Terespolu kolejna przerwa pod Biedronką, gdzie 'stołowała się' chyba połowa Białorusinów. Wyjeżdżali z wózkami pełnymi kawy, soków itd. Wszyscy ulizani jak typowy Rusek:) Niestety w drodze później okazało się, że Bug wylał i przeprawa promem nie wchodzi w grę. Najbliższy most jest kilkadziesiąt km dalej..nie było wyjścia, do tego droga oczywiście szutrowa;) Nocleg we wiosce Żerczyce chyba za 5 podejściem. Gospodarz był właścicielem kilku posesji obok siebie, najpierw chciał nas tam ulokować ale wystarczył nam ogródek..z ciepłą wodą:)
Ciśniemy skoro świt:)
Po drodze:)
Po piachu..
by Van
Typowy widoki tamtych rejonów..
by Van
..i typowa Babcia:) Biedna kobieta zwierzała nam się, że została sama.. ze swoim ogródkiem..
by Van
Kolejne miejscowe trunki na noc:)
by Van
Ciśniemy skoro świt:)
Po drodze:)
Po piachu..
by Van
Typowy widoki tamtych rejonów..
by Van
..i typowa Babcia:) Biedna kobieta zwierzała nam się, że została sama.. ze swoim ogródkiem..
by Van
Kolejne miejscowe trunki na noc:)
by Van
Komentarze