Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 208.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:10 |
Średnia prędkość: | 20.46 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 104.00 km i 5h 05m |
Więcej statystyk |
Dystans130.00 km Czas06:00 Vśrednia21.67 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Górska pętelka
Wolny dzień i zajebisty grupowy wyjazd z ekipą: Janusz, Funio i Kovval. Trasa na Chelmek, Oswiecim, Porabke, Zator i Balin.
Pogoda idealna, na Beskidku niespodziewanie spotykamy Jakubiszona :)
Janusz walczy z bocznym wiatrem na podjeździe :D
Kovval na podjeździe..wstawiam to specjalnie, żeby zmotywować do treningu przed Bałkanami :)
Spotkanie na Beskidku
A tu specjalnie coś dla Funia :) Gościu wcale nie jechał na automacie! :)
Pogoda idealna, na Beskidku niespodziewanie spotykamy Jakubiszona :)
Janusz walczy z bocznym wiatrem na podjeździe :D
Kovval na podjeździe..wstawiam to specjalnie, żeby zmotywować do treningu przed Bałkanami :)
Spotkanie na Beskidku
A tu specjalnie coś dla Funia :) Gościu wcale nie jechał na automacie! :)
Dystans78.00 km Czas04:10 Vśrednia18.72 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Nowy rower!
..ale niestety nie mój :) To Janusz wreszcie zdecydował się zainwestować w nowego górala i wykorzystując dzień wolnego postanowiliśmy go przetestować. Zrobiliśmy całą pętle dookoła Pustyni Błędowskiej od DG po Klucze. Męczył się strasznie z topornymi nowymi oponami, ja za to miałem dzisiaj
kapitalną formę..skąd, nie wiem..ale nogi podawały aż miło :)
Jak to powiedział Van, wreszcie nie będzie wstyd z nim jeździć :D Janusz, witamy w swiecie MERIDY!
Po drodze chyba w DG zauważamy oryginalnie zaparkowanego Golfa;)
Na pustyni standardowo trochę zabawy na rozgrzanie..
Na koniec, zostałem uroczyście zaproszony na obiad do kobiety Janusza, Iwonki :) Dziękuję bardzo!
Jak to powiedział Van, wreszcie nie będzie wstyd z nim jeździć :D Janusz, witamy w swiecie MERIDY!
Po drodze chyba w DG zauważamy oryginalnie zaparkowanego Golfa;)
Na pustyni standardowo trochę zabawy na rozgrzanie..
Na koniec, zostałem uroczyście zaproszony na obiad do kobiety Janusza, Iwonki :) Dziękuję bardzo!