Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2016

Dystans całkowity:441.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:15:17
Średnia prędkość:27.64 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:55.19 km i 2h 11m
Więcej statystyk
Dystans55.40 km Czas01:58 Vśrednia28.17 km/h
SprzętRose
Wyjątkowo przed południem..
Kategoria 2) 50-100 km
Za to trasa już nie wyjątkowa..czuć na niej jeszcze spaliny Funia czy Lamy ;)




Dystans73.40 km Czas02:27 Vśrednia29.96 km/h
SprzętRose
Powrót z górki..
Kategoria 2) 50-100 km
Powrót z górki i co jeszcze lepsze, z lekką pomocą wiatru;)

Z samego rańca..


Pierwszy raz w życiu jechałem przez Bielsko-Białą..i chyba muszę częściej, bo na trasie spotkałem samych swoich z Jaworzna! :) Świątecznym zwyczajem, mimo miłości, nienawiści, sympatii, antypatii postanowili spędzić ten dzień razem :) Szkoda tylko, że niestety obrali przeciwny kierunek ale przynajmniej byla okazja zobaczyc kto jak sie trzyma po zimie;)
Od lewej: coraz węższy Funio, z coraz wyższą kierownicą Lama i coraz bardziej pewny siebie Janusz ;)


ostatni kawałek w Rajsku, chyba mnie poratował..


Dystans85.50 km Czas03:11 Vśrednia26.86 km/h
SprzętRose
Pierwsze górki
Kategoria 2) 50-100 km
Wyjazd świąteczny do żywieckiej Lipowej, pierwsze jakiekolwiek zmarszczki w tym roku..
Śmieszny Żywiec dał mi popalić, nie wiem co bym zrobił gdybym miał walnąć jakąś przełęcz ;)

ładowanie węgli w Rajsku..






W momencie kiedy robiłem powyższe zdjęcie, dostałem cynk że w Jaworznie po mieście grasuje....! Lama co Ty na to?



Dystans19.00 km
SprzętStaiger
Komfort po niemiecku..
Kategoria 1) 0-50 km
Staiger to bez wątpienia mój najlepszy rower w życiu. Niesamowity komfort jazdy, niezawodny pełen osprzęt Deore i to uczucie jak sam płynie po szosie. Dlatego też flota została powiększona o jego damski odpowiednik, specjalnie zamówiony Staiger Louisiana przerobiony z trekkingu na rower crossowy. Dzisiaj test po pracy i symboliczna pętla z Anią na Sosinę;)





Dystans61.70 km Czas02:16 Vśrednia27.22 km/h
SprzętRose
Zimna pętla
Kategoria 2) 50-100 km
2 dni do wiosny a mimo ochraniaczy przemarzły mi stopy..
Kolejny raz stwierdzam, że wolę już te zeszłoroczne 40st.upały i ciepłe picie w bidonie.
Kwiecień za pasem, a nogi nie ma..




Dystans47.00 km Czas01:43 Vśrednia27.38 km/h
SprzętRose
Nudne testy..
Kategoria 1) 0-50 km
Nawet Sierszy nie było ;)






Dystans34.50 km Czas01:17 Vśrednia26.88 km/h
SprzętRose
To jednak był Lama..
Kategoria 1) 0-50 km
Symbolicznie chciałem dokręcić do 100 podczas weekendu. Droga na Balaton i z powrotem.
W Luszowicach przy sklepie śmignął mi jakiś koleś w niebieskiej bluzie..niestety dopiero po kilkuset metrach zorientowałem się, że to mógł być Lama. Miałem jednak tak zawrotną prędkość, że nie chciałem wracać..a może podświadomie nie chciałem mu pokazać jak ledwo dyszałem?;) Okazało się później, że to Lama..mało tego - w sklepie był jeszcze Janusz. Żałuję, może weekend zakończyłbym symbolicznym piwkiem.

Rose ma ciężkie przełożenia..pierwszy raz mam 50-34 i 11-28 i nie mogę się jeszcze przestawić..a tak naprawdę to noga do dupy:)


Dystans65.00 km Czas02:25 Vśrednia26.90 km/h
SprzętRose
Test bez historii..
Kategoria 2) 50-100 km
Niestety czas miałem dopiero ok 15:30 ale korzystając z dobrej aury zdecydowałem się odkurzyć Rose i trochę go potestować.
Rower jak to nowy rower..płynie ;)

Lama wstydził się chyba mojej lampki i na Bukowskiej nawet się nie zatrzymał pogadać ;)