Dystans13.00 km Czas00:33 Vśrednia23.64 km/h
Dystans65.00 km Czas02:20 Vśrednia27.86 km/h
Sosina, Bukowno again - bez historii
Kategoria 2) 50-100 km
Dzisiaj krótka i dość szybka wycieczka..Sosina->Orka->Bukowno->Mazaniec->Podwale..
Wracałem z Mazańca przed 22, więc kolejny raz przyszło mi jechać w ciemnościach;) Pobiłem kolejny rekord, odcinek od Olkusza(Mazaniec) na Podwale łącznie 28km pokonałem w 55minut;) ta noc...;)
Dystans61.00 km Czas03:00 Vśrednia20.33 km/h
Po Bukownie..
Kategoria 2) 50-100 km
Dzisiaj jakoś kompletnie bez weny wyruszyłem w stronę Bukowna..pokręciłem się po ich 'rynku', niebieskim szlaku i pojechałem szukać Leśnego Dworu;)
Miejsce niesamowicie klimatyczne..bardzo dobrze, że niewiele osób o nim wie..

PS: Pozdrawiam wszystkich synoptyków i inne dziwadła, którzy od tygodnia trąbili o najgorszym weekendzie..Tymczasem ani kropli i kolejny raz można się było opalić;)

Leśny Dwór



Dystans70.00 km Czas03:00 Vśrednia23.33 km/h
Spontaniczny Rabsztyn
Dość późnym wieczorem wpadłem na pomysł, że dzisiejszy zachód słońca zobaczę sobie na zamku..no to jazda..w dodatku wziąłem i wypchałem obydwie sakwy w celu kolejnego testu;)
Jeździ mi się z nimi wręcz fenomenalnie;) Nie wiem czy to efekt, że wreszcie nie mam plecaka czy większa waga i docisk... hhmmm ale nic tylko kupować namiot i czekać na urlop:)

Na zachód zdążyłem dosłownie w ostatnim momencie, ledwo co zdążyłem pstryknąć fotkę;)

lasek po drodze w Bukownie




Powrót w egipskich ciemnościach, dobiłem do domu o północy. Przejazd w lesie z olkuskiego Mazańca po Bukowno i później długą Bukowską dosłownie jednym tchem;) Jednak człowiek w momencie poczucia zagrożenia potrafi się zmobilizować...;)
Dystans10.00 km Czas01:00 Vśrednia10.00 km/h
Nabrać powietrza...
Przed kolejnym tygodniem w pracy musiałem choć na chwilę wyskoczyć w teren...Wybór padł na Grodzisko..



Dystans13.00 km Czas00:35 Vśrednia22.29 km/h
Podwale-Łubowiec-Podwale
Dystans69.00 km Czas04:00 Vśrednia17.25 km/h
Szlakami....
W planach miałem przetestować jazdę z sakwą na szosie...jednak wyjechałem bez sprecyzowanego celu i wylądowałem w lesie;) Dzisiaj więc teren teren teren;)
Zacząłem w Byczynie, następnie Tarka i Groble. Później to już cały czas zielony szlak w Chrzanowie..
Sakwę testowałem raz z lewej, raz z prawej strony..Super sprawa, plecy oddychają..w sumie czułem ją tylko raz, podczas wnoszenia roweru na IV piętro;)

zapomniałem o tym remoncie w Byczynie;/ Fatalnie, że trzeba kręcić przez Tarkę 10km zanim dotrze się na Groble..chyba, że jest jakaś alternatywa?







co jak co, ale fajne traski mają w tym Chrzanowie




Dystans49.00 km Czas02:40 Vśrednia18.38 km/h
a miało być tak pięknie..
Kilka dni przygotowań, nowy bagażnik, sakwy i trochę sprzętu, pełen zapas na świąteczny wypad do siostry do Warszawy.. Planowo miałem wyruszyć o 5 i liczyłem ok 15h jazdy.. Niestety musiałem obejść się smakiem.. Od 4 do 6 ciągle padało.. Po obejrzeniu prognoz na okolice Kielc i Warszawy zrezygnowałem. Jakoś nie mam frajdy z jazdy, będąc non stop chlapanym przez kierowców. Żałuję, że nie wyruszyłem, bo ok godz 9 pogoda już idealna..Tego niedosytu nie pozbędę się pewnie bardzo długo...

Tymczasem przed godz. 17 wybrałem się ze znajomymi na rundkę przed siebie..Pojechaliśmy najpierw na Trójkąt Trzech Cesarzy,następnie Brzęczki i dobrą trasą asfaltową przy autostradzie aż po lasy Podłęża i na Elektrownie. Lepszy rydz niż nic...

zapas na stolice




planowana trasa
Dystans13.00 km Czas00:40 Vśrednia19.50 km/h
Na chwilkę..
Szybka piłka na Łubowiec do garażu..
Dystans15.00 km Czas01:00 Vśrednia15.00 km/h
Odwiedziny...;)
Wieczorem postanowiłem odwiedzić mojego czteronożnego przyjaciela..Pojechałem najpierw do rodziców na Łubowiec a następnie na Dąbrowę Narodową. Jechało się fatalnie, bo musiałem robić przerwy na deszcz..później było tak mokro, że tempo zatrważające..

Postój na OST


Mały od razu mnie poznał, bo merdał nieziemsko.. Dostał miskę, kurczaka, kiełbasę i suchą karmę..


Aż mi się micha cieszyła jak zobaczyłem, że jest bezpieczny..


A ja, chyba zasłużyłem na solidnego kebaba i zimnego leszka;)