Dystans25.00 km Czas02:00 Vśrednia12.50 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Szlakami, złapać jesień..
Piękna pogoda i trochę wolnego czasu, więc wybrałem się odwiedzić jaworznickie szlaki. Najpierw na Grodzisko a później Byczynę i Jeleń. Na Tarce byłem nie lada atrakcją..;)









Dystans90.00 km Czas04:40 Vśrednia19.29 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Mikołów i złota polska jesień
Po chorobie i zakończeniu kwartału w pracy, dzisiaj wreszcie wsiadłem na rower. Celem był rynek w Mikołowie. Trasa w kierunku Tychów, następnie Katowice i Kostuchna, Podlesie, Zarzecze aż do samego Mikołowa. Pogoda wymarzona do jazdy, niesamowicie kolorowo..



















Dystans82.00 km Czas05:05 Vśrednia16.13 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Czubatka & Czerwony Staw
Mimo strasznego zimna, postanowiliśmy z koleżanką zaliczyć kolejne punkty na mapie..padło na Klucze a dokładniej Czubatkę i Czerwony Staw.
Wycieczka bardzo udana, chociaż nie raz trzeba było sztucznie zmieniać biegi, bo palce zamarzały;) Na koniec od Bukowna do Jaworzna złapał mnie jeszcze jesienny deszczyk, ale co nie zabije..;)


Pustynia Błędowska z Czubatki..


Gdzie ta pustynia?:)


Czerwony Staw




Nie ma to jak gorąca herbata z cytryną..

Wyszło dzisiaj dosłownie na 5minut..
Wycieczka bardzo udana, chociaż nie raz trzeba było sztucznie zmieniać biegi, bo palce zamarzały;) Na koniec od Bukowna do Jaworzna złapał mnie jeszcze jesienny deszczyk, ale co nie zabije..;)


Pustynia Błędowska z Czubatki..


Gdzie ta pustynia?:)


Czerwony Staw




Nie ma to jak gorąca herbata z cytryną..

Wyszło dzisiaj dosłownie na 5minut..

Dystans15.00 km Czas00:45 Vśrednia20.00 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Przynajmniej tyle..
Po pracy jak najszybciej wskoczyłem na rower.. Udało się dojechać na Grodzisko przed zachodem słońca, gdzie na polu widokowym wszamałem pysznego kebaba;)





Dystans115.00 km Czas06:20 Vśrednia18.16 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Tenczynek i okolice
Postanowiliśmy odwiedzić z koleżanką zamek w Rudnie oraz pałace w Krzeszowicach. Start z samego rana jeszcze z poranną mgłą i zimnym nosem.. Najpierw na Trzebinię, później szlakiem przez rezerwat Ostra Góra do Dulowy. Tam oczywiście przepiękna o tej porze roku Puszcza Dulowska..aż pod sam zamek. A ten w budowie..zostały zamontowane schody, którymi można wejść na samą górę wieżyczki. Oczywiście z zakazem, bo oficjalnie brama zamknięta.. Po zamku szybki kawałek do Krzeszowic a tam mają naprawdę fajny park. Pierwszy raz i zrobił mocne wrażenie..Powrót standardową ale świetną trasą przez Czatkowice, Czerną, Gorenice i Witeradów do samego Olkusza..a następnie już singiel przy księżycu do Jaworzna..
kilka zdjęć o poranku..







Ostra Góra

Niebieski szlak w kierunku zamku


z zamku..





Krzeszowice..

Nowy zamek
kilka zdjęć o poranku..







Ostra Góra

Niebieski szlak w kierunku zamku


z zamku..





Krzeszowice..

Nowy zamek

Dystans118.00 km Czas06:40 Vśrednia17.70 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Dłubniański...
Wreszcie doczekałem się wolnej niedzieli..od razu ustawiłem się z koleżanką. Cel to Dłubniański Park Krajobrazowy. Niestety po sobotniej imprezie trzeba było się wyspać i start dopiero po 10. Tego czasu nam później zabrakło:) Drogę oceniam na naprawdę wyczerpującą...Olkusz a później Troks, Braciejówka, Michałówka, Jangrot i Trzyciąż..Nie mogliśmy się naliczyć tych podjazdów..Na niebieski szlak wjechaliśmy późno bo ok 16..przejechaliśmy Doliną Dłubni i przed Małaszycami musieliśmy już odbijać w drogę powrotną. A ten troszkę łatwiejszy, jednak dla mnie skończył się standardowo..egipskie ciemności i ulubiona ul.Długa z Olkusza do Bukowna a następnie jeszcze lepsza Bukowska..tyle dobrze, że na niebie tyle gwiazd;)
Rabsztyn po drodze..


już nie mam pojęcia gdzie to było;)

jak w Beskidach..


jeden z wielu dzisiaj..polecam te tereny dla podjazdowiczów!





Rabsztyn po drodze..


już nie mam pojęcia gdzie to było;)

jak w Beskidach..


jeden z wielu dzisiaj..polecam te tereny dla podjazdowiczów!






Dystans26.00 km Czas01:09 Vśrednia22.61 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Tego mi trzeba było...
Wreszcie po dość męczącym tygodniu i późnych powrotach z pracy itd miałem trochę czasu. Wyruszyłem po 19 przed siebie..Czułem się jak dziecko po rozdaniu świadectw.. Najpierw na centrum, później obwodnicą na Pszczelnik a następnie Elektrownię. Tam byłem ciekawy co ze ścieżką rowerową..a ta dalej rozebrana, tylko krawężniki stoją.. jednak terenem da się przejechać. Odwiedziłem Łubowiec i wróciłem późnym wieczorem na Podwale dobijając do równej liczby km. Pogoda wreszcie normalna.. Super, tylko ja chce przynajmniej 1 cały dzień wolny !





Dystans70.00 km Czas04:00 Vśrednia17.50 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Piach, piach, piach..
Dzisiaj umówiłem się z koleżanką na wyprawę w teren..Najpierw Bukowno a później skręciliśmy na Bolesław, gdzie wjechaliśmy na teren kopalnii piasku. Wdrapaliśmy się na sam szczyt, gdzie są zajebiste zbiorniki wodne..ptaki, molo..prawie jak Sopot;) Ludzi zero! i to jest właśnie najlepsze..Powrót przez Olkusz a następnie Bukowno i na Podwale..


na szczycie


molo;)



powrót





na szczycie


molo;)



powrót




Dystans14.00 km Czas00:40 Vśrednia21.00 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Podwale - Łubowiec
Standardowa trasa..
Dystans36.00 km Czas02:00 Vśrednia18.00 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Test nowego napędu
Ostatnio wreszcie miałem czas na montaż nowej kasety i łańcucha. Dzisiaj przetestowałem nowy napęd kręcąc do rodziców na Łubowiec a później po mieście. Wreszcie nic nie przeskakuje. Teraz pozostaje wymiana linek, regulacje itd..ale to już zadanie dla Lukejawo :)