Wpisy archiwalne w kategorii 
            2) 50-100 km
| Dystans całkowity: | 7499.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) | 
| Czas w ruchu: | 293:38 | 
| Średnia prędkość: | 19.78 km/h | 
| Suma podjazdów: | 4975 m | 
| Liczba aktywności: | 99 | 
| Średnio na aktywność: | 75.75 km i 3h 58m | 
| Więcej statystyk | |
							
                            Dystans65.00 km                                                                                                                                                                    
                        
                                                                                                                                            SprzętStaiger                                                    
                    
                        Coś innego z Anią
                        
                        
                
                            1km przewyższeń, Ani rekord ;)
Mój powrót w tereny pierwszej samotnej wyprawy rowerowej czyli zalążki Beskidu Niskiego.
Tego klimatu nie sposób opisać, fajnie byłoby móc jeździć w takich okolicznościach przyrody na co dzień.
W Beskid Niski jak i w dalsze Bieszczady na pewno wrócimy w 2018r.

                        
                    Mój powrót w tereny pierwszej samotnej wyprawy rowerowej czyli zalążki Beskidu Niskiego.
Tego klimatu nie sposób opisać, fajnie byłoby móc jeździć w takich okolicznościach przyrody na co dzień.
W Beskid Niski jak i w dalsze Bieszczady na pewno wrócimy w 2018r.
							
                            Dystans95.00 km                                                                                                                                                                    
                        
                                                                                                                                            SprzętStaiger                                                    
                    
							
                            Dystans99.00 km                                                        Czas03:46                            Vśrednia26.28 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                                                    
                    
                        Okolice po przerwie
                        
                        
                
                            Bez planów po małopolskich wioskach;)






                        
                    





							
                            Dystans58.80 km                                                        Czas02:05                            Vśrednia28.22 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                                                    
                    
                        Bez weny..w głowie tylko piłka..
                        
                        
                
                            Mało kto wie, że moim zainteresowaniem, zacięciem, zajęciem, tematem, pasją nr 1 w życiu jest piłka..to się dzisiaj potwierdziło, zaczęły się ME i w głowie nie ma weny do jazdy. Miała być jakaś rundka ~130 ale już na 30km wiedziałem, żeby wracać. To nie był dla mnie dobry dzień do jazdy. O 15 mecz Turcja-Chorwacja, gdzie gra 3 moich ludzi z Interu..a o 18 każdy wie. Polska! Do lipca! ;)
O co tu chodzi?

Jaworznicka strefa kibica;)

                        
                    O co tu chodzi?

Jaworznicka strefa kibica;)

							
                            Dystans99.20 km                                                        Czas03:47                            Vśrednia26.22 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                            Uczestnicy
 
                         
                    
                        O dwóch takich..
                        
                        
                
                            ..co chcieli mnie dzisiaj wykończyć ;)
Całkiem udany urlop i zgrabna traska w zajebiste tereny doliny Szklarki.
Mówili, że będzie miękko i fajnie..

Trzymałem się więc z tyłu..

Dzisiaj prawie 1000m przewyższeń, próbowali wszystkiego..

Padła kolej na pierwszą w tym sezonie Miękinie i Paryż.
Na Miękini ten po prawej pokazał mi miejsce w szeregu..za to zachowałem więcej sił na kolejną przełęcz pod Paryż i mogłem zrobić im standardowe fotki na finiszu :)


Dalej wszyscy zgodnie uznaliśmy, że na koniec potrzebujemy relaksu i piwa..yyyy paliwa..;)

                        
                    Całkiem udany urlop i zgrabna traska w zajebiste tereny doliny Szklarki.
Mówili, że będzie miękko i fajnie..

Trzymałem się więc z tyłu..

Dzisiaj prawie 1000m przewyższeń, próbowali wszystkiego..

Padła kolej na pierwszą w tym sezonie Miękinie i Paryż.
Na Miękini ten po prawej pokazał mi miejsce w szeregu..za to zachowałem więcej sił na kolejną przełęcz pod Paryż i mogłem zrobić im standardowe fotki na finiszu :)


Dalej wszyscy zgodnie uznaliśmy, że na koniec potrzebujemy relaksu i piwa..yyyy paliwa..;)

							
                            Dystans56.00 km                                                                                                                                                                    
                        
                                                                                                                                            SprzętStaiger                                                    
                    
                        Jazda na rowerze może być przyjemnością..
                        
                        
                
                            ..czyli turystycznie z Anią na obiad do Karczmy Bida. Zlani x2 :)
Janusz, grzej dupę..w tym sezonie musimy tam wytrzymać :)

Zielone..i to nie był groszek ;)

                        
                    Janusz, grzej dupę..w tym sezonie musimy tam wytrzymać :)

Zielone..i to nie był groszek ;)

							
                            Dystans90.70 km                                                        Czas03:12                            Vśrednia28.34 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                                                    
                    
                        Kolarski koszmar - wiatr!
                        
                        
                
                            Pętla po sławkowskiej ziemi..uwielbiam te tereny. Było pięknie..do czasu aż wiatr się tak rozhulał, że zabrał mi wszystkie siły i chęci do dłuższej jazdy. Na Bukowskiej dałem z siebie 150%, żeby w ogóle się toczyć.. 




podmuchy;)

Sezon uważam za otwarty!

                        
                    



podmuchy;)

Sezon uważam za otwarty!

							
                            Dystans67.00 km                                                                                                                                                                    
                        
                                                                                                                                            SprzętStaiger                                                    
                    
                        Relax z Anią na crossie
                        
                        
                
                            Na obiad do Oświęcimia i powrót klimatycznymi bieruńskimi czy pszczyńskimi wioskami;)


                        
                    

							
                            Dystans55.40 km                                                        Czas01:58                            Vśrednia28.17 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                                                    
                    
                        Wyjątkowo przed południem..
                        
                        
                
                            Za to trasa już nie wyjątkowa..czuć na niej jeszcze spaliny Funia czy Lamy ;)


                        
                    

							
                            Dystans73.40 km                                                        Czas02:27                            Vśrednia29.96 km/h                                                                                
                        
                                                                                                                                            SprzętRose                                                    
                    
                        Powrót z górki..
                        
                        
                
                            Powrót z górki i co jeszcze lepsze, z lekką pomocą wiatru;)
Z samego rańca..

Pierwszy raz w życiu jechałem przez Bielsko-Białą..i chyba muszę częściej, bo na trasie spotkałem samych swoich z Jaworzna! :) Świątecznym zwyczajem, mimo miłości, nienawiści, sympatii, antypatii postanowili spędzić ten dzień razem :) Szkoda tylko, że niestety obrali przeciwny kierunek ale przynajmniej byla okazja zobaczyc kto jak sie trzyma po zimie;)
Od lewej: coraz węższy Funio, z coraz wyższą kierownicą Lama i coraz bardziej pewny siebie Janusz ;)

ostatni kawałek w Rajsku, chyba mnie poratował..

                        
                    Z samego rańca..

Pierwszy raz w życiu jechałem przez Bielsko-Białą..i chyba muszę częściej, bo na trasie spotkałem samych swoich z Jaworzna! :) Świątecznym zwyczajem, mimo miłości, nienawiści, sympatii, antypatii postanowili spędzić ten dzień razem :) Szkoda tylko, że niestety obrali przeciwny kierunek ale przynajmniej byla okazja zobaczyc kto jak sie trzyma po zimie;)
Od lewej: coraz węższy Funio, z coraz wyższą kierownicą Lama i coraz bardziej pewny siebie Janusz ;)

ostatni kawałek w Rajsku, chyba mnie poratował..















