Dystans231.00 km Czas09:59 Vśrednia23.14 km/h
Tour de Babia Góra..:)
Kategoria 5) >200 km
..czyli pomysł k4r3la na siódme poty po naszych górkach:) Międzybrodzie Bialskie - Trstena - Zakopane - Czarny Dunajec - Zawoja - Żywiec - Międzybrodzie. Janusz tak mi pojechał po ambicji, że już kilka dni przed, zaklinałem się raz po raz mówiąc "Ja kur.. nie dam rady?":) No i poszło:) Autami o 4 nad ranem do Międzybrodzia a stamtąd już szosą na miejsce zbiórki do Żywca. Zebrało się chyba z 15 wariatów, niektórzy dojeżdżali z Cieszyna czy Bielska-Białej, niezniszczalni Funio i Majorus z samego Jaworzna..a jeszcze bardziej niezniszczalny Gustav z Rybnika miał zamiar robić pętle 400km:) Tempo na samym starcie dawało do myślenia..ponad 35km/h średnio na prostej..tego jeszcze nie było:) Cisnęliśmy tak aż słowackiej Orawy czyli ok 70km, gdzie trzeba było sobie jasno powiedzieć że jednak nie o to nam chodziło:) Później przyszła kolej na wisienkę na torcie, czyli górskie przełęcze. Byłem ich podwójnie ciekawy, bo raz po raz Janusz straszył że moja Niunia na twardym przełożeniu tego nie pociągnie. Glinne jednak jakoś jeszcze dało radę. W Zakopcu odpoczynek i obiad na spokojnie. Gorzej było z przełęczą pod Gubałówkę, gdzie faktycznie poległem i musiałem trochę podprowadzić. Krowiarki jednak oraz ostatnia przełęcz Przysłop poszły już ok. Kilkunastokilometrowy zjazd z Krowiarek był wart wszystkiego:)
W Międzybrodziu przed 20, zadowoleni z siebie jak nigdy..

Podsumowanie:
10 godzin jazdy, przejechane 231 km - nowy rekord życiowy.
Przewyższeń ok 2700m, co pewnie też jest moim rekordem.
Endorfin, żartów i śmiechów - tego się zliczyć nie da:)
Dzięki wszystkim za towarzystwo, było zajebiście! :)

Kilka fotek:

Po 3h snu..


Pierwsze i chyba jedyne komplikacje z trasą (na słowackim Jeziorze Orawskim)


Grupówka z telefonu k4r3la z rąsi Pani ze sklepu:)


Pierwsze 'lekkie' podjazdy..


Atrakcja z okolic Kościeliska..


W stronę gór..


Zakopane pfff. Im częściej tu jestem, tym tracę coraz więcej szacunku do tego miasta..


Zaczynamy poważne górki..






Zamiast góry, obserwują opalające się panienki:)


Przy źródełku po Krowiarkiach..


Gratis:)

Komentarze

Janusz507
13:36 wtorek, 18 czerwca 2013
Dzięki że pojechaliście , wszystko boli - żebra,kark,ręce,nogi :)
funio
18:37 poniedziałek, 17 czerwca 2013
Gratki za rekordowy dst:)
Wpadnij do mnie z szoską,wyregulujemy...;)
piofci
17:19 poniedziałek, 17 czerwca 2013
Dzięki wszystkim:) To wszystko potwierdza, że takie grupowe wypady to czysta kwintesencja..:)
Kaszka
15:07 poniedziałek, 17 czerwca 2013
Niezły masz power :D
gustav
10:26 poniedziałek, 17 czerwca 2013
Walczyłeś godnie na tym sprzęcie! Nie raz widziałem, jak było Ci ciężko; gratki za rekord :)
tlenek
20:50 niedziela, 16 czerwca 2013
Jaworzno super, z Funiem za bardzo nie pogadałem, ale Piofci, Kovval, i Janusz507 super, aż się chciało walczyć dalej. Dzieki za wspólną jazde :)
jakubiszon
20:44 niedziela, 16 czerwca 2013
Coś mi się wydaję, że z jaworzańską ekipą będę jeździł częściej :). Było genialnie!! Dzięki wielkie i do następnego!!!
webit
20:40 niedziela, 16 czerwca 2013
Bylo milo razem krecic. Pozdrawiam :)
mdudi
13:16 niedziela, 16 czerwca 2013
Życiówka na pięknym rowerku, gratki :)
koval
12:05 niedziela, 16 czerwca 2013
dzięki za namówienie na ten hardcor :P i gratuluję życiówki :P
majorus
12:03 niedziela, 16 czerwca 2013
Gratuluję pobicia życiówki i dzięki za wspólny wyjazd :) Trzeba to będzie kiedyś powtórzyć
tlenek
11:44 niedziela, 16 czerwca 2013
Fajna fotka Niuni :) pobiłeś moją życiówke o 2 km :P. Pozdrawiam
k4r3l
09:28 niedziela, 16 czerwca 2013
Haha, faktycznie, jak sobie przypomnę te wygłupy, to mnie brzuch masakrycznie boli! Fajnie było w końcu poznać zacną ekipę z Jaworzna! Mocną macie reprezentację! ;)
efff
09:25 niedziela, 16 czerwca 2013
Szaleńcy! Widzę, że forma jest, gratulacje:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciaob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]