Dystans126.00 km Czas05:40 Vśrednia22.24 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Porąbka
Po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej brakiem czasu, wreszcie wreszcie wreszcie mogłem pokręcić. Wybrałem traskę w Beskidy, którą w majówkę pokazał mi Funio. Po kolei Jeleń, Chełmek, Gorzów, Oświęcim, Kobiernice, Porąbka.
W Kobiernicach skręciłem nad Sołę..klimat tak mnie ujął, że leżałem tam plackiem nad wodą jakieś 1,5h;) Później już tylko krótka piłka na Porąbkę i powrót. Pierwotnie miałem jechać dalej do Żywca, ale te lenistwo nad rzeką zabrało mi mnóstwo sił..za dużo już tego słońca. Powrót szybką wojewódzką przez Kęty. W Chełmku zaczepił mnie pewien rowerzysta z Jaworzna, który od razu wyskoczył, że widział mnie w Porąbce. Jechaliśmy razem z 10km, cały czas wysłuchiwałem opowiadań z jego wypraw;) Bardzo doświadczony i sympatyczny gość;)
Kapitalne miejsce..nie raz tam jeszcze wrócę
Kęty, polecam kebaba w cieście!
;)
Kolejne orzeźwienie za Łękami
Wspomniany Pan
W Kobiernicach skręciłem nad Sołę..klimat tak mnie ujął, że leżałem tam plackiem nad wodą jakieś 1,5h;) Później już tylko krótka piłka na Porąbkę i powrót. Pierwotnie miałem jechać dalej do Żywca, ale te lenistwo nad rzeką zabrało mi mnóstwo sił..za dużo już tego słońca. Powrót szybką wojewódzką przez Kęty. W Chełmku zaczepił mnie pewien rowerzysta z Jaworzna, który od razu wyskoczył, że widział mnie w Porąbce. Jechaliśmy razem z 10km, cały czas wysłuchiwałem opowiadań z jego wypraw;) Bardzo doświadczony i sympatyczny gość;)
Kapitalne miejsce..nie raz tam jeszcze wrócę
Kęty, polecam kebaba w cieście!
;)
Kolejne orzeźwienie za Łękami
Wspomniany Pan
Komentarze
k4r3l, nie polecam takiej renegeracji, później godzinę wracałem do swojego tempa;) Ostatnio mało jeździłem, narazie więc płasko..jednak w tym sezonie szczyty jeszcze padną;)