Dystans81.00 km Czas03:45 Vśrednia21.60 km/h
Po Małopolsce...
Spragniony świetnego klimatu miasteczek w małopolsce, wybrałem się w kierunku Olkusza. W Bukownie odbiłem na niebieski szlak, gdzie spędziłem trochę czasu..później Żurada i zielonym oraz czerwonym szlakiem odwiedziny zamku w Rabsztynie..Następnie pokręciłem się po szlakach na Pomorzanach..Niestety dużo zdjęć nie ma, bo wyjechałem z domu z 1 kreską baterii...aparat odpadł po 3h zabawy..reszta zdjęć z telefonu..

Sztoła


Niebieski szlak


Zamek w Rabsztynie


Pomorzańskie skały


W drodze powrotnej miałem przygodę..Na długiej prostej Bukowskiej zauważyłem na drodze małego pieska...



dam sobie rękę uciąć, że został porzucony z zielonego VW Bora lub Passata. Miejsce idealne..prosta prawie 8 km bez żadnych zabudowań.. Pies był tak wystraszony, że manewrował między cisnącymi tą prostą debilami. Schroniłem go na poboczu..Ok obroża jest, mały..sam z sosiny ani Bukowna by tu nie doszedł..typowe wakacyjne porzucenie;/



ok dzwonię na straż miejską, przecież ciule właśnie od tego są..co się okazuje? nie mogą nic zrobić.. babeczka dała mi kilka nr do schronisk/fundacji itp. W przeciągu 2h wykonałem 15 telefonów! Nikt nie pomógł, nawet nikt nie chciał pomóc! Straż mówi, że to TOZ...TOZ mówi o schronisku w M-cach..tamci twierdzą, że musi go przywieźć tylko i wyłącznie Straż..inni twierdzą, że mam go zostawić..inni, że są wakacje i to typowe..inni małymi pieskami się nie zajmują..następni nie obsługują Jaworzna..i tak 2h..Załatwiłem transport i sami pojechaliśmy do siedziby straży miejskiej..




cudem udało nam się wejść za plecami pracownika..tłumaczenia dyspozytorki:W tym miesiącu wykorzystaliśmy już limit 4 uratowanych psów..babka załamuje ręce i mówi,że nic się nie da zrobić..zgłupiałem..czyli co?mam go odstrzelić czy znowu porzucić? Popierdolony kraj...
Pojechaliśmy pod zakład pracy ojca i zostawiliśmy małego przy stróżówce..
Czy ktoś wie co to za rasa?

Komentarze

asd
18:21 poniedziałek, 20 czerwca 2011
rodzice są z Ciebie dumni ,piesek już znalazł nowy dom
Sabinka
11:36 poniedziałek, 20 czerwca 2011
Słodziak z niego, przygarnęłabym gdybym tylko miała warunki.
BTW: wiedziałam, że VW jeżdżą frajerzy
funio
18:56 niedziela, 19 czerwca 2011
Brawo za postawę!:))
funio
18:55 niedziela, 19 czerwca 2011
KURWA MAĆ!!!
piofci
10:02 niedziela, 19 czerwca 2011
straciłem wiarę w ludzi..w takich chwilach zastanawiam się tylko, kto tu jest zwierzęciem...
nedvet
06:48 niedziela, 19 czerwca 2011
Jak czytam takie historie to mi się krew w żyłach gotuje!!
efff
22:08 sobota, 18 czerwca 2011
Ładną zrobiłeś sobie wycieczkę. No i pogratulować postawy:)
Kaszka
21:59 sobota, 18 czerwca 2011
Ty bohaterze! w głowie się nie mieści, że tak to wszystko działa!
k4r3l
21:15 sobota, 18 czerwca 2011
jebane ciule z tych ludzi, co wyrzucają zwierzęta jak śmieci... a sam kraj nie lepszy, najprościej rozłożyć ręce... brawo dla Ciebie!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]