Dystans138.00 km Czas05:49 Vśrednia23.72 km/h
Beskidy;)
Rano przeczekałem aż będzie zupełnie sucho i po 10 wreszcie wybrałem się szosą na południe;) Zacząłem przez Jeleń, następnie Chełm Śląski i zanim się zorientowałem już byłem w Oświęcimiu. Ze względu na nadwyżkę czasową, przejechałem kilka rondek i odwiedziłem Auschwitz-Birkenau. Oznaczenia w mieście fenomenalne.. Po krótkim pikniku ruszyłem drogą 933 na Zasole, gdzie miałem dobić do 948. To był dobry ruch, bo po drodze trafiłem na rzekę Soła i można było pomoczyć nogi..Następnie wjechałem na 948, która miała mnie poprowadzić prosto do celu..dłużyła się strasznie, jednak km za km widoki były coraz lepsze i kręciło się łatwiej.Pierwszy postój w Kobiernicach i później w Porąbce na zaporze J. Czaniec..już tam dało się wyczuć ten niepowtarzalny klimat..Kawałek dalej ukazało się przepiękne Jezioro Międzybrodzkie..dojechałem do Międzybrodzia Żywieckiego, Czernichowa i ze względu na czas i kolana uznałem, że na dzisiaj wystarczy.. Gdybym wiedział, że powrót pójdzie mi tak szybko, to dojechałbym do Żywca..Jednak wrócę w Beskidy jeszcze w czerwcu...;)

Auschwitz..




Niespodzianka pod muzeum..jednak pokombinowałem i dałem rade;)


Wspomniana Soła a daleko w tle Beskidy..


coraz bliżej..



Porąbka



Jezioro Międzybrodzkie





Poniżej moje miejsce pikniku i obiadu;)




Powrót kolejny raz okazał się bardzo przyjemny..


W domu ok 19..

Komentarze

efff
07:31 piątek, 3 czerwca 2011
No to przynajmniej na Twoich zdjęciach widzę tę trasę w słońcu, ja jak widziałeś nie miałam takiego szczęścia:D
Marta Kacprzyk
07:49 czwartek, 2 czerwca 2011
Pięknie, zdjęcia mówią same za siebie! Podziwiam Twoją pasję :)
Sabinka
15:29 poniedziałek, 30 maja 2011
też zazdroszczę ;)
k4r3l
04:04 poniedziałek, 30 maja 2011
z tymi skręcanymi pedałami to tak już jest. miałem kiedyś podobnie, i przeszedłem na takie wykonane z jednego kawałka aluminum :) a co do wycieczki, to co tu więcej pisać - zdjęcia mówią same za siebie. a co do machania, to kto wie, wczoraj machałem dosłownie każdemu ;)))
piofci
20:25 niedziela, 29 maja 2011
Kajman dokładnie tak pojechałem;) Te Zasole, o którym pisałem to nie te oświęcimskie a właśnie za Skidzyniem..trasa faktycznie malownicza;) Szkoda, że później tak i tak trzeba wjechać wśród samochody..
funio
19:36 niedziela, 29 maja 2011
:))
Kajman
19:04 niedziela, 29 maja 2011
Byłeś 400 m od mojego domu, 6 i 7 zdjęcie:)
Dworek w Kobiernicach też ładnie wyszedł:)
Z Oświęcimia w góry najlepiej jechać przez Zasole tak jak pojechałeś, ale dalej trzeba jechać na Skidzyń, Wilamowice i Kęty Podlesie. Dojeżdżasz do Kobiernic. Droga malownicza i ominiesz ruch samochodowy:)
Kaszka
18:43 niedziela, 29 maja 2011
Zazdroszczę tych widoków i wyprawy!
Kolejnym razem wjedź na górę Żar- stamtąd są piękne widoki!
Gratuluje wytrwałości!


Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa esiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]