Wpisy archiwalne w kategorii

1) 0-50 km

Dystans całkowity:3217.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:74:23
Średnia prędkość:20.45 km/h
Liczba aktywności:109
Średnio na aktywność:29.51 km i 1h 16m
Więcej statystyk
Dystans29.00 km
SprzętStaiger
Ciemności
Kategoria 1) 0-50 km
Po pracy w totalnych ciemnościach. Celem miało być 30km, po 15km przed siebie miała być zawrotka ale jechałem później tak jak mi się skręciło. Zajebiście ciepło i sucho, takie warunki mogłyby być całą zimę i przebieg byłby dużo lepszy.
A może to i dobrze dla kolana, bo na 25km przypomniało o sobie..



Dystans32.00 km
SprzętStaiger
Początki...
Kategoria 1) 0-50 km
Powrót na niezbyt piękne przemysłowe tereny Sławkowa czy DG, jednak przynajmniej z małym ruchem.
Lód stopniał, więc spokojnie dało się jeździć.
Powoli powoli jakoś wchodzę w ten 2018r, chociaż czuję że zima dopiero się szykuje ;)





Dystans30.00 km
SprzętStaiger
Zimny teren
Kategoria 1) 0-50 km
Piękna mroźna pogoda, więc grzechem byłoby nie skorzystać i zamiast biegać wybrałem rower.
Trasa bez większych planów, spokojnie na relaksie przed siebie na miejscowe szlaki.
Kolano bez oznak bólu, jednak i tak do rolowania. Staiger na grubszych oponach jest bardziej wymagający, jednak mam w planach się na nim 'pomęczyć' do samej wiosny;)






Dystans38.00 km
SprzętStaiger
Teren po pracy z Anią
Kategoria 1) 0-50 km

Kolejna wycieczka z cyklu "zobacz gdzie mieszkasz i jak wszędzie jest blisko..". Tym razem kopalnia dolimitu w Libiążu.
Dystans19.00 km
SprzętStaiger
Komfort po niemiecku..
Kategoria 1) 0-50 km
Staiger to bez wątpienia mój najlepszy rower w życiu. Niesamowity komfort jazdy, niezawodny pełen osprzęt Deore i to uczucie jak sam płynie po szosie. Dlatego też flota została powiększona o jego damski odpowiednik, specjalnie zamówiony Staiger Louisiana przerobiony z trekkingu na rower crossowy. Dzisiaj test po pracy i symboliczna pętla z Anią na Sosinę;)





Dystans47.00 km Czas01:43 Vśrednia27.38 km/h
SprzętRose
Nudne testy..
Kategoria 1) 0-50 km
Nawet Sierszy nie było ;)






Dystans34.50 km Czas01:17 Vśrednia26.88 km/h
SprzętRose
To jednak był Lama..
Kategoria 1) 0-50 km
Symbolicznie chciałem dokręcić do 100 podczas weekendu. Droga na Balaton i z powrotem.
W Luszowicach przy sklepie śmignął mi jakiś koleś w niebieskiej bluzie..niestety dopiero po kilkuset metrach zorientowałem się, że to mógł być Lama. Miałem jednak tak zawrotną prędkość, że nie chciałem wracać..a może podświadomie nie chciałem mu pokazać jak ledwo dyszałem?;) Okazało się później, że to Lama..mało tego - w sklepie był jeszcze Janusz. Żałuję, może weekend zakończyłbym symbolicznym piwkiem.

Rose ma ciężkie przełożenia..pierwszy raz mam 50-34 i 11-28 i nie mogę się jeszcze przestawić..a tak naprawdę to noga do dupy:)


Dystans50.00 km
SprzętStaiger
Przewiało mnie..
Kategoria 1) 0-50 km
Pętla po pracy wokół szarych kominów. Tylko to mi pozostało. Ostatni weekend totalnie pogodowo z dupy, teraz będzie pewnie pięknie ale wyjeżdżam więc na siodle będę pewnie w marcu. Nędzny ten kilometraż w 2016..



Dystans47.00 km
SprzętStaiger
Po trochu..
Kategoria 1) 0-50 km
Łączone niedziela-poniedziałek. Niedziela totalny niewypał. Ubrany jak na minus a tu pełne słońce 12 stopni i w Chełmie Śląskim decyzja o powrocie, totalny zagotowany jak nie raz w lato. W sumie gdyby Inter nie grał o 12:30 to pewnie ochłonąłbym, jechałbym dalej i do tej Pszczyny dojechał;)
W poniedziałek chciałem dokręcić do pełnej 50 przynajmniej, ale przez przypadek skasowałem ślad w garminie i wyszło jak wyszło.

sponsor ostatniej wycieczki


z komputera pokładowego;)

Dystans24.00 km
SprzętStaiger
Korpoludek po pracy..
Kategoria 1) 0-50 km
Późnym wieczorem po pracy na szybko na Sosinę, a później dokręcanie bez większego sensu..