Dystans34.50 km Czas01:17 Vśrednia26.88 km/h
SprzętRose
To jednak był Lama..
Symbolicznie chciałem dokręcić do 100 podczas weekendu. Droga na Balaton i z powrotem.
W Luszowicach przy sklepie śmignął mi jakiś koleś w niebieskiej bluzie..niestety dopiero po kilkuset metrach zorientowałem się, że to mógł być Lama. Miałem jednak tak zawrotną prędkość, że nie chciałem wracać..a może podświadomie nie chciałem mu pokazać jak ledwo dyszałem?;) Okazało się później, że to Lama..mało tego - w sklepie był jeszcze Janusz. Żałuję, może weekend zakończyłbym symbolicznym piwkiem.
Rose ma ciężkie przełożenia..pierwszy raz mam 50-34 i 11-28 i nie mogę się jeszcze przestawić..a tak naprawdę to noga do dupy:)
W Luszowicach przy sklepie śmignął mi jakiś koleś w niebieskiej bluzie..niestety dopiero po kilkuset metrach zorientowałem się, że to mógł być Lama. Miałem jednak tak zawrotną prędkość, że nie chciałem wracać..a może podświadomie nie chciałem mu pokazać jak ledwo dyszałem?;) Okazało się później, że to Lama..mało tego - w sklepie był jeszcze Janusz. Żałuję, może weekend zakończyłbym symbolicznym piwkiem.
Rose ma ciężkie przełożenia..pierwszy raz mam 50-34 i 11-28 i nie mogę się jeszcze przestawić..a tak naprawdę to noga do dupy:)
Komentarze