Dystans81.00 km Czas03:45 Vśrednia21.60 km/h
SprzętSrebrny Orzeł
Jaworznicka integracja
Kapryśna pogoda nie pokrzyżowała nam planów i udało się skleić całkiem fajną ekipę: Aniuta, Funio, Janusz, Nedvet, Van i ja;) Zdjęcia oczywiście z telefonu.
Relacja Aniuty
Relacja Funia
Relacja Janusza
Relacja Vana
Na początku jeszcze moja akcja:
Cały dzień na mokro, wszyscy w pełnej chlapie. Przez Maczki dotarliśmy na koksownie w DG, a później przez Chechło na Pustynie Błędowską gdzie nadrabialiśmy dzieciństwo:)
Na sam koniec po ambicji pojechał nam pewien kolarz i po kilku min pościgu skończyło się na kompletnym wypruciu sił z mojej strony. Jednak o to chodziło;) Godnie było, do następnego !
Relacja Aniuty
Relacja Funia
Relacja Janusza
Relacja Vana
Na początku jeszcze moja akcja:
Cały dzień na mokro, wszyscy w pełnej chlapie. Przez Maczki dotarliśmy na koksownie w DG, a później przez Chechło na Pustynie Błędowską gdzie nadrabialiśmy dzieciństwo:)
Na sam koniec po ambicji pojechał nam pewien kolarz i po kilku min pościgu skończyło się na kompletnym wypruciu sił z mojej strony. Jednak o to chodziło;) Godnie było, do następnego !
Komentarze
Janusz, córki już pewnie wydzwaniają, wyszły na miasto, a tu od razu ogłoszenie matrymonialne :D
Zapewne porobił fotki na Wigilii przy świątecznym stole z rodziną,następnego dnia pobiegł do kościoła podziękować "nowonarodzonemu",za dar znaleźnego...
Na pocieszenie masz wspólny wypad z ekipą,wyjątkowo udana impreza,oby częściej!:))
Kocyk był niepotrzebny...