Dystans69.00 km Czas04:30 Vśrednia15.33 km/h VMAX57.00 km/h
Temp.30.0 °C SprzętSrebrny Orzeł
Zamek Lipowiec...?
Pogoda dopisała, więc wreszcie mogłem zrealizować mój kolejny cel..czyli zamek Lipowiec w Babicach:)
Start po 10 z Podwala,przez centrum po Byczynę i tam na zielony szlak...zielone dzisiaj będzie mi się śniło całą noc:) Miałem w planach dojechać właśnie zielonym szlakiem..Po drodze ciekawa była kopalnia dolomitu..już za Chrzanowem nieźle pobłądziłem:) Wjechałem nawet na jakąś niezłą górę (chyba Bukowica), żeby później z niej zjechać a jeszcze później wjeżdżać w nią z drugiej strony:) Tak więc miało być lekko 25 km a zanim dotarłem do zamku na liczniku miałem 43km:))
Pod zamkiem pojeździłem trochę po ścieżkach na samej górze,ale nawet nie wjeżdżałem na dziedziniec. Po chrzanowskich przygodach i 1,5h błądzeniu byłem już wrakiem i myślałem tylko o łóżku..a mając w głowie jeszcze 25km powrotu nie widziało mi się spacerowanie:)moim celem było dotknąć muru..i dotknąłem:)
Jeden prosty wniosek:nigdy więcej chrzanowskich szlaków! Powrót bardzo przyjemny wojewódzką 781 przez Płazę do Chrzanowa aż do samego Jaworzna..tylko te podjazdy wrrr..Teraz już zawsze będę starał się jeździć drogami..Następny cel-> Pustynia Błędowska!
bądź tu mądrym:)
niesamowite, ale nigdy nie byłem pod słupem...
chrzanowski tygrys:)
Start po 10 z Podwala,przez centrum po Byczynę i tam na zielony szlak...zielone dzisiaj będzie mi się śniło całą noc:) Miałem w planach dojechać właśnie zielonym szlakiem..Po drodze ciekawa była kopalnia dolomitu..już za Chrzanowem nieźle pobłądziłem:) Wjechałem nawet na jakąś niezłą górę (chyba Bukowica), żeby później z niej zjechać a jeszcze później wjeżdżać w nią z drugiej strony:) Tak więc miało być lekko 25 km a zanim dotarłem do zamku na liczniku miałem 43km:))
Pod zamkiem pojeździłem trochę po ścieżkach na samej górze,ale nawet nie wjeżdżałem na dziedziniec. Po chrzanowskich przygodach i 1,5h błądzeniu byłem już wrakiem i myślałem tylko o łóżku..a mając w głowie jeszcze 25km powrotu nie widziało mi się spacerowanie:)moim celem było dotknąć muru..i dotknąłem:)
Jeden prosty wniosek:nigdy więcej chrzanowskich szlaków! Powrót bardzo przyjemny wojewódzką 781 przez Płazę do Chrzanowa aż do samego Jaworzna..tylko te podjazdy wrrr..Teraz już zawsze będę starał się jeździć drogami..Następny cel-> Pustynia Błędowska!
bądź tu mądrym:)
niesamowite, ale nigdy nie byłem pod słupem...
chrzanowski tygrys:)
Komentarze