Dystans82.00 km
SprzętRose
Pętla z kryzysem
Już zapomniałem jak to jest się totalnie wyciorać, upodlić, sponiewierać. Tak właśnie się dzisiaj czułem. Przez pierwsze 30km wiatr w pysk zabrał mi chyba zbyt dużo sił, bo jak przyszło do małopolskich "podjazdów" np. pod Gorenice itd to sam byłem w szoku, że zaczyna mnie odcinać. Nawet nie chce myśleć co by było, gdybym się wybrał w góry. Góralem nigdy nie byłem ale takie hopki zawsze się jakoś łykało a dzisiaj wyplułem płuca. Dojechałem na oparach, na szczęście ostatnie 30km od Tenczynka już z wiatrem - miałem nosa układając wczoraj tą trasę. Może dla mnie już za ciepło..a może jestem słaby:)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.