Dystans36.00 km
SprzętStaiger
Białe szaleństwo w terenie
Mimo powszechnego straszenia zimą (a przecież mamy zimę!) udało się znowu wykręcić dość przyzwoitą traskę.
Przyzwoitą, bo jak na luty 36km w grubym śniegu z grubymi oponami i przy wietrznych śnieżycach wystarczy aby nogi poczuły trening.
Poszedłem zupełnie w teren, w ciągu wycieczki zaliczyłem 3 śnieżyce a za każdym razem pomiędzy nimi można było cieszyć się słońcem. Co najbardziej cieszy, to już 9 start w tym roku i kontuzja ITBS nie straszy. Od marca jak dojdzie dnia i temperatury to przyjdzie pora na testy nogi na dystansach 50-100km.
Zobacz trasę na Stravie!
Kopalnia Dolomitu Libiąż w śnieżycy
Staiger daje ostatnio radę, chociaż 1 raz w życiu zamarzła mi przerzutka i koło Funia ostro się musiałem napracować.
Przyzwoitą, bo jak na luty 36km w grubym śniegu z grubymi oponami i przy wietrznych śnieżycach wystarczy aby nogi poczuły trening.
Poszedłem zupełnie w teren, w ciągu wycieczki zaliczyłem 3 śnieżyce a za każdym razem pomiędzy nimi można było cieszyć się słońcem. Co najbardziej cieszy, to już 9 start w tym roku i kontuzja ITBS nie straszy. Od marca jak dojdzie dnia i temperatury to przyjdzie pora na testy nogi na dystansach 50-100km.
Zobacz trasę na Stravie!
Kopalnia Dolomitu Libiąż w śnieżycy
Staiger daje ostatnio radę, chociaż 1 raz w życiu zamarzła mi przerzutka i koło Funia ostro się musiałem napracować.
Komentarze